18 listopada 2014

22. Nightly Guests / Part 2

Obserwowałam go ze skupieniem, gdy czytał czasami gniew pokazywał się w jego oczach. Nie wiem dlaczego to takie trudne. Nie wiem co dokładnie czyta. W końcu popatrzył w górę i zamknął pamiętnik, który wyglądał na mały w jego dużych, miękkich rękach. Woah, o czym ja myślę? Nie miałam tego rodzaju myśli od Mike'a.

"Tak.. Co chcesz wiedzieć?  " zapytałam cicho, moje oczy zamigotały z powodu małej książki w jego rękach a następnie z powrotem spojrzałam na jego piękną twarz. Wyglądał na pogrążonego w myślach i nic nie mówił.

"Kim jest Mike?" zapytał patrząc mi w oczy, szukając czegoś. Co mam powiedzieć? Prawdę oczywiście! Mój wewnętrzny głos krzyczał. Ale patrząc głęboko w jego oczy, mogłam  powiedzieć, że  coś czuł, ponieważ za każdym razem, gdy pisałam o nim, wspomniałam rzeczy lub pocałunki, które dzieliliśmy a tego nie robią przyjaciele.
 
"On .. On-on był moim pierwszym chłopakiem." powiedziałam, patrząc w dół na moje ręce. Nie wiem dlaczego, ale poczułam się dziwnie rozmawiając o tym z Harrym. Nie wiem dlaczego, po prostu tak jest.

"Był kutasem". Harry po prostu powiedział. Byłam zdezorientowana z powodu słów, które wyszły z jego ust.
 
"Co?" powiedziałam nieco urażona. Ja i Mike dużo się kłóciliśmy, yeah, ale był naprawdę świetnym chłopakiem. Dawał mi kwiaty i pluszowe niedźwiedzie. Był wspaniały Sama myśl o nim sprawia, że coraz bardziej mi go brakuje.
 
"Przeczytałeś 'piątek, 23 października' , prawda?" powiedziałam i wzięłam dziennik z jego wyciągniętej dłoni w moją stronę. Skinął głową i westchnęłam gotowa na więcej pytań.

"Mogę powiedzieć, że nie chcesz odpowiadać na pytania, ale mam zamiar je zadać, jeśli nie chcesz odpowiedzieć -  nie odpowiadaj" powiedział łagodnie. Nigdy bym nie pomyślała, że miałby łagodniejszą i uroczą stronę. Ale szczerze, kocham jego obie strony. "Co z tymi wszystkimi sekretami? Dlaczego nie możesz sobie z nimi poradzić? I .." nerwowo czekałam na ostatnie pytanie. Zamknęliśmy oczy, a on uśmiechnął się głupkowato. Och, świetnie, jeszcze lepiej! / Uwaga sarkazm / "Czy naprawdę byłaś z tym kretynem?" powiedział w końcu, a potem roześmiał się, jakby był najmądrzejszą osobą na świecie. Jego śmiech sprawił, że zachichotałam.

"Tak, myślę, że byłam. Ale, hej, wciąż jestem z tego dumna!" powiedziałam i dumnie skrzyżowałam ramiona na klatce piersiowej. Gdy zachichotałzachichotałam wraz z nim. Przestaliśmy się, kiedy usłyszeliśmy pukanie dole.


"Kto to ?" Zapytał Harry, ale tylko wzruszyłam ramionami. Położyłam swój pamiętnik z tyłu i podeszłam do drzwi, by zobaczyć, Harry był zaraz za mną. Uniosłam brew na niego i uśmiechnął się ze słodki uśmiech. "Co? Nie chcę cię na dole, jeśli jest tam jakiś włamywacz ". powiedział i po prostu zachichotałam na niego. Zeszliśmy na dół do drzwi. Otworzyłam drzwi i zastygłam, gdy zobaczyłam piękną dziewczynę, która tam stała.
 
"O Mój Boże!" zapiszczałam i ciepłe ramiona, których mi bardzo brakowało, owinęły moją talię. Natychmiast umieściłam moje ramiona wokół jej talii. Usłyszałam znajomy chichot i nie mogłam nic poradzić, że też zachichotałam. Odsunęłyśmy się i objęłam dłońmi jej doskonałą twarz, której tak bardzo mi brakowało / nie myśl, że jestem lesbijką lub coś w tym stylu, bo nie jestem /.

"O Boże, tak bardzo za tobą tęskniłam!" powiedziała i uśmiechnęła się jeszcze szerzej, jeśli to możliwe. Harry odchrząknął i obróciłyśmy naszą głowę w jego stronę, gdy  drapał się po szyi.
 

"Och, to jest Harry" uśmiechnęłam się, ponieważ uśmiechnął się do niej. "Harry to jest Emily." powiedziałam, a wyraz jego twarzy zmienił się z zaskoczony na podekscytowany, potem na nerwowy, a następnie wrócił do normy. Przywitali się i zwróciłam się do Em .. "Więc, co ty tutaj robisz?"zapytałam naprawdę zaskoczona widząc ją tutaj, ale w dobry sposób.

"Nie pamiętasz, co  ci powiedziałam?" zapytała próbując brzmieć średnio, ale nie wyszło jej. Pokręciłam głową i westchnęła. "Poważnie? Mówiłam ci, że odwiedzę cię w twoje urodziny!" powiedziała, jakby to było oczywiste. I wtedy przypomniałem sobie, że też  powiedziała, że spróbuje mnie zaskoczyć dzień wcześniej. 
"Twoje urodziny?" Harry zapytał unosząc brew na mnie i uśmiechając się, jakby po prostu wpadł na najlepszy pomysł w historii. Kiwnął głową i uśmiechnął się. "Powinienem już iść. Jest późno."powiedział Harry spojrzałam na niego chcąc po prostu powiedzieć: "Proszę zostań." Ale nie mogłam.
"Pójdę na górę i zrobię miejsce dla siebie."powiedziała Emily i poszła na górę ze swoimi torbami zostawiając mnie i Harry'ego samych. Spojrzałam mu w oczy i uśmiechnął się.
 
"Cóż, dobranoc." powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego, kiedy też się uśmiechnął 

"Dobranoc, Emma". uśmiechnął się i pocałował mnie w policzek. Wyszedłoparłam się plecami, następnie wypuściłam oddech i uśmiechnęłam się.  

 ****** ***** **** *** ** *

"Tak więc, jest gorący."powiedziała Emily, gdy leżała w łóżku i weszłam do mojego pokoju. Zachichotałam  i usiadła. "Więc powiedz mi, jak tutaj jest? Ilu przyjaciół zdobyłaś? Lepiej, żeby dużo." ostrzegła z odrobiną żartobliwości. Kiwnąłam głową, a ona przewróciła oczami.

"Jest w porządku. Brakuje mi Ameryki, choć". powiedziałam i usiadłam obok niej kładąc nasze głowy na poduszki. "Zdobyłam naprawdę dobrych przyjaciół. Lubię ich. naprawdę mili i tak dalej." powiedziałam, a ona położyła głowę na moim ramieniu, kiedy westchnęłyśmy  w tym samym czasie. 

"Ok, pójdę wziąć prysznic i wtedy opowiesz mi wszystko." powiedziała, gdy wstała z łóżka i podeszła do swojej torby. Wyjęła swoją piżamę i poszła do łazienki. Myślę, że już wszystko odkryła.   

"A ty opowiesz mi, co się działo w Ameryce!" zawołałam i zamknęła drzwi, uśmiechając się i wcześniej przytakując.

Wyszła po około 15 minutach z lekko mokrymi włosami i w piżamie. Dostała się na  łóżko obok mnie i okryła się kołdrą. Odwróciłam się w jej stronę, żeby ją przytulić.
 
"Tęskniłam za tobą." i szepnęłam. Uśmiechnęła się i uśmiechnęłam się do niej.

"Też za tobą tęskniłam." powiedziała i zaczęłyśmy się śmiać. Po trochu nasz  śmiech zamienił się w histeryczny śmiech, owinęłam ręce wokół niej , ale na moim brzuchu, jak i jej . "my .. M-my b-brzm-y .., jak i-i .." próbowała powiedzieć między śmiechem.

"Małżeństwo". skończyłam i skinęła głową, gdy nasz śmiech ucichł. Po prostu leżałyśmy w łóżku i cieszyłyśmy się swoim towarzystwem. "Więc, jak w domu? Jak wszyscy? Sabrina? Lucy? Marie?"
 
"Mike?" zapytała, a ja spojrzałam na nią. Uniosła brwi czekając na moją odpowiedź, ale ja po prostu westchnęłam i skinęłam głową. "Cóż, Sabrina dostała się wraz z Jake-"


"Drużyny piłki nożnej?" zapytałam. Była w nim zakochana od 5 klasy. Emily skinęła głową i kontynuowała.

"Lucy spotkała faceta w McDonalds, ale nie są jeszcze razem. Związek Marie z Markiem ciągle jest w porządku i Mike .." starała się znaleźć odpowiednie słowa, ale miała z tym problem. "Więc, nie ma dziewczyny, ani z nikim się jeszcze nie umówił. Był trochę przygnębiony, kiedy wyjechałaś." wyjaśniła, a ja skinęłam poczuciem winy i smutku. Moja relacja z nim była zawsze miła i słodka. Mieliśmy pewne problemy, niektóre trudniejsze niż inne, ale przechodziliśmy przez to  i to sprawiło, że nasz związek był silniejszy.

__________________________________________________________________________

Cóż, tak oto 22 rozdział - Bon Appetit ;)
Czytelnicy, jesteście niezastapieni i kochani ♥
Bez Was pewnie nie byłoby tego bloga, więc Dziekujemy za Waszą obecność i wsparcie ♡


Jeśli przeczytałeś/łaś zostawisz po sobie komentarz <3

5 komentarzy:

  1. Cudo ������ ��<3x / Emily

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się dzieje ^^ Uwielbiam, gdy życie bohaterów tak się komplikuje xd Rozdział, jak i poprzednie, bardzo ciekawy.
    Czekam na next ;*
    Pozdrawiam
    Seo <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba jeden z najlepszych rozdziałów. Pisz pisz ;> @zosia_official ^.^

    OdpowiedzUsuń
  4. Do samego rozdziału to fajny, ładnie i płynnie napisany ;)xx
    Cieszę się, że nadal piszesz ten blog, kłamałabym, jakbym niepowiedziała, że to jeden z moich ulubionych blogów.
    Pisz dalej, wene miej i żyj spokojnie ;))
    Kisses xxx

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG! No jest rozdział, rzuciłam wszystko i zaczęłam czytać :). Dzoewczyno Jezu ten blog jest Z-A-J-E-B-I-S-T-Y <3 Kochana no rozdział dhdgfhvhjtgjcgjcfjbjhf nie mam słów. Czekam na nexta.
    Kocham i pozdrawiam <3 !

    OdpowiedzUsuń