"Hej, dlaczego się wczoraj nie pokazałaś? Czekałam na ciebie dwie godziny! Dwie godziny!!" Emily wysadziła, kiedy zbliżyła się do mojej szafky. Spojrzałam na nią myśląc o wczoraj i co się wydarzyło. "Hej?" warknęła wyciągając rękę przed moją twarz, co mnie odciągnęło od moich myśli. "Odpowiesz mi?"
"Um. Byłam zajęta..." powiedziałam niepewna co powiedzieć, bo nigdy nie kłamałam. Nie każdym razie, nie Emily. Ona zawsze wie, kiedy kłamię. Zmrużyła oczy, gdy żuła gumę i patrzała za mnie na przypadkowych facetów. Yeah, wiem, wygląda jak dziwka. Cóż, nie jest nią, chociaż jest najpopularniejszą dziewczyną w szkole.
"Nieważne" Emily mruknęła i przywarła plecami do szafki obok mojej. "Czerwony całkowicie ma cię na oku" skinęła głową na facetów za mną. Odwróciłam głowę i zobaczyłam chłopaka w czerwonej bluzce patrzącego na mnie. Kiedy nasze oczy się spotkały uśmiechnął się, a ja zrobiłam to samo. Zarumieniłam się i odwróciłam się z powrotem do Emily. "Powinnaś do niego pójść i zagadać. Jest najlepszy, jakiego możesz dostać" powiedziała i odeszła. Potrząsnęłam głową i wyjęłam książki, których potrzebowałam. Kiedy zadzwonił dzwonek poszłam do klasy, tak jak każdy.
"I nie zapomnij, okej?!" zawołała Emily po wyjściu z klasy, ja i Emily poszłyśmy w różnych kierunkach. Wrzasnęłam 'okej' i wyszłam ze szkoły.
"Hej" usłyszałam głos za mną, gdy wyszłam ze szkoły. Odwróciłam się i zobaczyłam chłopaka w czerwonej koszulce. "Nazywam się Blake." uśmiechnął się uroczo.
"Cześć Blake. Jestem Emma" uśmiechnęłam się do niego i skinął głową.
"Wiem kim jesteś" zachichotał i wprawił mnie tym w zmieszanie. Sądzę, że mógł wyczytać to z mojej twarzy, bo zachichotał. Znowu. "Mam na myśli, że zapytałem kogoś"
"Czemu?" zaśmiałam się kręcąc głową. Zaczęliśmy iść gdzieś i uśmiechnął się do mnie.
"Cóż, bo sądzę, że jesteś na prawdę piękna." powiedział lekko zawstydzony. Aw, czy to nie jest słodkie.
"Prosto z mostu. Podoba mi się" uśmiechnęłam się, a on wyglądał na lekko zrelaksowanego. "Więc gdzie idziemy?" zapytałam, ponieważ wyszliśmy z placu szkolnego i szliśmy w kierunku studia tanecznego.
"Zależy gdzie ty idziesz" powiedział bezczelnie. Zachichotałam i wskazałam duży budynek milę dalej.
"Na prawdę? Też tam idę. Mój tata tam pracuje" powiedział, a ja wstrzymałam powietrze i otworzyłam szerzej oczy.
"Na prawdę? Co robi?" zapytałam próbując brzmieć, jakby mnie to nie wprawiło w zakłopotanie.
"Yeah, jest nauczycielem tańca." okej, teraz na prawdę mnie to dotknęło. Uśmiechnęłam się do niego, a on to odwzajemnił. "Wiesz, że wyglądasz na prawdę interesująco. Zapytałem Emily o-"
"Emily?" spytałam zaskoczona w tym samym czasie, nie z tego, że to Emily. Ona mówi każdemu cokolwiek chce. Blake skinął głową z uśmiechem i kontynuował co mówił.
"Więc, mówiłem, że zapytałem Emily i bardzo dużo mi o tobie opowiedziała."
"Dużo, na przykład co?" mam nadzieję, że nic żenującego, bo jeśli tak, to można było się tego spodziewać po Emily
"Powiedziała, że mieszkasz z tatą, lubisz tygrysy, twój ulubiony kolor to brzoskwiniowy i twoje ulubione słowo to 'cool' ." powiedział śmiejąc się przy ostatniej części.
"Co? To jest całkiem fajne i zabawne" powiedziałam broniąc siebie i skrzyżowałam ręce na mojej klatce piersiowej. Widok mojego dąsania się spowodował u niego śmiech, a u mnie rumieniec.
"Jesteś słodka, gdy się dąsasz." powiedział, przez co zarumieniłam się do czerwoności. "Oh, jesteśmy" powiedział i otworzył mi drzwi. Podziękowałam i poszliśmy na górę do studio. Byłam na prawdę zdenerwowana, chcesz wiedzieć dlaczego? Dobrze, po pierwsze zrobiłam wczoraj coś z jego tatą, a po drugie zaczynam coś czuć do Blake'a. Yeah, Emma, gładko. Zakochałaś się w ojcu i synu w tym samym czasie. I ojciec jest twoim nauczycielem! Co ty sobie myślisz!! Zamknij twarz. Co?! Nie możesz tego zrobić! To jest złe! Potrząsnęłam głową i byliśmy przy drzwiach studio. Blake zapukał i czekaliśmy. Dobrze, on czekał, podczas gdy ja się denerwowałam , mając nadzieję, że pan Schwords miał jakiś rodzaj amnezji lub coś, żeby mnie nie pamiętał. To wszystko.
"Hej Blake. Co tutaj robisz?" mój nauczyciel odpowiedział w drzwiach, ale kiedy jego oczy mnie dostrzegły, jego twarz spochmurniała. "Cześć Emma" wypowiedział te słowa bez emocji.
"Przyszedłem trochę porozmawiać i okazało się, że Emma idzie do twojej klasy więc poszedłem z nią." Blake wytłumaczył tacie, podczas gdy on tylko skinął głową.
"Wejdźcie" powiedział i otworzył nam drzwi, żebyśmy mogli wejść. W klasie było wpół do więc mamy mało czasu. Podeszliśmy do siedzeń i usiedliśmy.
"Więc czego chcesz?" Charlie spytał nawet na mnie nie patrząc i to sprawiło, że poczułam się głupia, zabolało. Blake spojrzał na mnie i lekko się uśmiechnął/
"Więc, chciałem się zapytać, czy możesz puścić Emmę wcześniej niż innych?" Blake spytał patrząc na mnie, a potem na tatę z nadzieją w oczach. Ostatecznie spojrzał na mnie, ale w nieodpowiednim momencie. Skanował wszelkie możliwe wskazówki, co byśmy mogli robić jeśli mnie puści.
"Aktualnie nie" powiedział i przeniósł wzrok na okno. Blake złapał mój wzrok, zmieszanie miał wypisane na twarzy.
"Dlaczego nie?" Blake podniósł wzrok na ojca, podczas gdy jego oczy oglądały świat na zewnątrz.
"Ponieważ Emma ma dodatkowe lekcje" odpowiedział Charlie odwracając się i spojrzał w oczy Blake'a "I zanim zapytasz, to dlatego, że wybrałem Emmę jako tancerkę do mojego wielkiego show. A to już za trzy dni" powiedział i podszedł nie pozwalając na niczego powiedzieć.
"Cóż, sądzę, że spotkamy się po zajęciach" powiedział Blake i wstał. Uśmiechnął się i pocałował mnie w policzek zostawiając mnie zarumienioną jak szalona.
___________________________________________________________________________________
I jak wrażenia?
Dużo się ostatnio dzieję :D
Jeśli przeczytałeś/łaś będzie miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz <3
Wow ale sie narobilo... mam nadzieje ze Emma nie bedzie miala priblemow i w ogole... OJCIEC I SYN!! to jest naprawde mocne... juz nie moge sie doczekac co beda robic dalej w tej notce z 17 ...(nie pamietam) czerwca(?) ... A i mam nadzieje ze statecznie wybierze syna-Blakea ;) Tak jak wczesniej mam nadzieje ze po tej stronie(a raczej z tego co piszesz to stronnicach) bedzue przedstawiona jakze poruszajaca rozmowa Harrego i Emmy....juz nie moge sie doczekac!!!! Zycze mnostwa weny oraz z coraz wieksza niecierpliwoscia czekam na nexta!!!! <3
OdpowiedzUsuńHah wspaniały rizdział ^^ troche jest tak psychicznie ale ja to i tak kocham xd nie no muci Blecka wybrać no po prostu nusi xd albo i nie on będzie mój ^^ dobra już lepiej nic nie pisze xd czekam na next i życzę weny :***
OdpowiedzUsuńSuper rozdział - życzę dalszej weny :* <3
OdpowiedzUsuńWow. Trafiłam na Twojego bloga przypadkiem i jestem pod wrażeniem tego jak piszesz. Jestem ciekawa co będzie dalej. Mam nadzieje że w kolejnym rozdziale dowiemy się o co chodzi z tym nauczycielem i jego synem :). Aż się boję :c. Pisz dalej kochana :*.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zapraszam do mnie :
niedostepnamilosc.blogspot.com