Idąc, mijałam ludzi wyglądających na niezwykle szczęśliwych, którzy się radośnie śmiali, a ja sama pomyślałam sobie: jak
znalazłam się na tej drodze w moim życiu? Wszystko było tak cudowne, a teraz…
nie potrafię nawet znaleźć słów, które pozwoliłyby mi to nawet opisać. Usiadłam
na ławce i wzięłam głęboki oddech zimnego, jesiennego powietrza. Zmieniłam się. Rozejrzałam się na
spadające z drzew żółte liście.
Dzisiaj jest chociaż sobota.
"Piękne.
Nieprawdaż?" –
powiedział dziewczęcy głos, więc odwróciłam się i zobaczyłam piękną dziewczynę. Uśmiechnęłam się i skinęłam głową. "Mogę usiąść?"
– zapytała, a ja znów tylko skinęłam. "Jestem
Gemma." – uśmiechnęła się i właśnie w tym uśmiechu zauważyłam coś bardzo znajomego. "No co?" – zapytała, a ja zdałam sobie sprawę z tego, że
się na nią ciągle patrzę.

"Jeśli z mojego imienia usuniesz
pierwszą literę to wyjdzie twoje imię!" – odpowiedziała po chwili, gdy się
uspokoiła. W sumie zastanawiając się nad tym dokładniej to dosyć zabawna sprawa.
Potem zapanowała kompletna cisza i obie tylko spoglądałyśmy na cudowne
krajobrazy tuż przed nami. "Kim on jest?" – zapytała. Spojrzałam na nią
zmieszana. “W sensie, że
mówiłaś mi, że o kimś ci przypominam. Kim on jest?" – rozwinęła swoje
pytanie, a ja się uśmiechnęłam.
"Skąd wiesz, że to ON?" –
zapytałam ze zgrywanym uśmiechem. Gemma tylko wzruszyła ramionami, a ja
spojrzałam na dzieci bawiące się przy drzewie. To był brat z siostrą. Wyglądali
uroczo i widać, że świetnie się bawią. "Tak, to on. Harry." – powiedziałam i tymi słowami chyba zwróciłam jej uwagę.
"W sensie, że jego imię
to Harry". Nic nie odpowiedziała, siedziała tylko zamyślona.
"Jaki on jest?" - zapytała. Dlaczego
ona chce wiedzieć, jaki on jest?

"Wydaje się naprawdę fajnym
chłopakiem." – powiedziała, a ja skinęłam tylko głową. Było dziś trochę
wietrznie i powoli odczuwałam przez skórę mrożący chłód, więc wstałam.
"Lepiej już pójdę, bo jest mi bardzo zimno. Miło było cię poznać." – powiedziałam i powoli się od niej
odwróciłam, aby móc już pójść do domu.
"Czekaj. Podasz mi swój numer?
Możemy się jeszcze spotkać?” – zapytała z nadzieją, a ja się uśmiechnęłam i
wzięłam telefon do rąk. Wymieniłyśmy się numerami i powoli zmierzałam w stronę
domu.
"Oh, hej kochanie." – moja mama
powiedziała, a ja uśmiechnęłam się i rzuciłam słowa powitania także w jej
stronę. Jeśli ktoś zastanawiałby się, co mama dała mi na urodziny to były, a
raczej będą to całe cztery tygodnie na własną rękę w tym domu, bo ona jedzie do
Paryża, a ja też nie pozwoliłam jej dawać mi czegokolwiek innego, co mogłabym
ubrać, zjeść lub użyć w jakikolwiek inny
sposób. Bardzo chciałam udać się z nią do Paryża, ale niestety…
szkoła. Tak, wiem. Prawdziwa szczęściara ze mnie…
"A właśnie mamo, kiedy wyjeżdżasz?"
– zapytałam ją kolejny raz, ponieważ ma tendencję do częstych zmian swoich decyzji.
Pomyślała przez chwilę.
"Um, w poniedziałek wieczorem."-
powiedziała i poszła do salonu obejrzeć jakiś program w telewizji. Poszłam do mojego pokoju i
zastałam tam Emily na łóżku z moim laptopem w rękach.
"Hej." - powiedziała, a ja usiadłam obok niej. Widziałam
jak ogląda moje zdjęcia z Bellą i kilka moich fotek z Ashley. "Zastępują
mnie?" – zapytała, a ja zrobiłam wielkie oczy.
"Nie do diabła… Nikt nigdy cię nie
zastąpi. Po prostu to są moje najlepsze przyjaciółki tutaj." – powiedziałam,
a ona powoli skinęła głową.
_______________________________________________________________
_______________________________________________________________
Jak Wam się podoba rozdział? :)
Jeszcze raz przepraszamy za te zaległości, ale wreszcie nadeszła długo wyczekiwana przez chyba każdego z nas przerwa świąteczna, więc wszystko staramy się nadrobić i działać już tak jak należy, ponieważ w końcu mamy mnóstwo wolnego czasu i ogrom chęci.
Dziękujemy Wam, że mimo wszystko nadal jesteście z nami!
A tak poza tym to: WESOŁYCH ŚWIĄT!

Jeśli przeczytałeś/łaś będzie nam miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz ♥
Wow ... a tak w ogile czy to byla gemma siistra harrego ;) A i mam nadzieje ze nasza glowna bohatereczka w koncu bedzie z harrym. WESOLYCH SWIAT!! zycze weny i w ogole oraz z niecierpliwoscia czekam na nexta.! <3
OdpowiedzUsuńTo na bank siostra Harrego! Czekam nn. Życzę wesołych świąt!
OdpowiedzUsuń