26 sierpnia 2014

8. Unexpected surprises.

Wyjaśniłam dziewczyną jak ważne było dla mnie, aby Perrie była z nami i miło spędziła czas.

Jest 23:15 i gramy w "20 pytań", żeby lepiej się poznać.Już miałam zadawać Perrie pytanie, ale ktoś zapukał do drzwi. Nikogo się nie spodziewałyśmy o tej porze,przynajmniej tak mi się wydaje. Spojrzałyśmy po sobie zdezorientowane. Gwałtownie wstałam i pobiegłam do drzwi. Otworzyłam je i ujrzałam dostawcę pizzy.

"Twoja dostawa!" Powiedział i uśmiechnął się. Był bardzo przystojny. Wysoki,brązowe włosy,niebieskie oczy i uroczy uśmiech.

"Nie zamawiałam pizzy."powiedziałam. "Poczekaj chwilę."Wróciłam do dziewczyn. "Hej,zamawiałyście pizze?" Zaprzeczyły.

"Może zły adres?" Zapytała Bella.

Potaknęłam i wróciłam do kolesia stojącego w drzwiach.

"Niestety nie zamawiałyśmy pizzy. Masz zły adres." Zamykałam drzwi, gdy nagle wsunął nogę między nie. Przestraszyłam się ale nie dałam po sobie tego poznać i otworzyłam je z powrotem.

"Tak...?" Zapytałam z poirytowaniem w głosie.

"Teraz posłuchaj mnie ,suko. Przyjechałem tu z tymi pizzami i nie mam zamiaru ich zwracać. Po prostu mi zapłać i cię zostawię" Jego twarz zrobiła się czerwona ze złości. Ciężko przełknęłam ślinę,byłam naprawdę przerażona. Uśmiechnął się do siebie, kiedy zobaczył strach na mojej twarzy. Wzięłam głęboki oddech i powiedziałam.

"Nie zapłacę za coś, czego nie zamawiałam." Spojrzał na mnie rozbawiony ze swoim głupawym uśmieszkiem.

"Och,ale jesteś głupia! Ja jestem facetem a ty dziewczyną" Powiedział podchodząc do mnie bliżej. Na szczęście tata zabrał mnie w dzieciństwie na kilka lekcji samoobrony. Nie myśląc dużo uderzyłam w pudełka od pizzy,które upadły na podłogę.

"Ty dziwko!" Wrzasnął. Przez chwilę wydawało mi się,że ten teatr jest tylko dlatego aby wyłudzić ode mnie pieniądze.

W ciągu zaledwie sekundy dziewczyny były tuż obok mnie. Bella i Ashley stały przerażone,ale Perrie nie wydawała się nawet zaniepokojona.

"Och, tak widzę,że masz przyjaciół."

"Mam." Powiedziałam ironicznie choć tak naprawdę bardzo się bałam, ale musiałam udawać odważną. Zwrócił się do nas z głupawym i zarazem złowieszczym wyrazem twarzy. Konopnął pudełka i zbliżył się do nas, cofnęłyśmy się. Perrie w tym momencie wydawała się tak samo przerażona jak my.

"Aw, i wszystkie się boicie,co? " Zapytał zażenowany. Muszę coś zrobić,przecież miałam lekcje samoobrony, na litość boską! Wziąłem głęboki oddech i zrobiłam krok do przodu. Wydawał się zaskoczony, lecz uśmiechnął się. Idiota. Również zrobił krok do przodu.

"Co chcesz zrobić,Em?" Usłyszałam głos Ashley. Nie odpowiedziałam,obserwowałam go czekając na kolejny ruch. Myślałam że sobie z nim poradzę, ale się myliłam. Uderzył mnie w twarz .Nie mogłam nic zrobić-tak jak ostatnim razem. Z trudem utrzymałam równowagę.

"Co ty sobie kurwa wyobrażasz? Bicie dziewczyn jest według ciebie fajne?Wynoś się stąd dupku!"krzyknęła Perrie. Reszta dziewczyn zaczęła zadawać mi pytania typu: "nic ci nie jest?","wszystko w porządku?" Dałam im do zrozumienia, że jestem cała. Zdecydowanym krokiem podeszłam do niego i kopnęłam go w klejnoty. Upadł na kolana i zaczął jęczeć. Perrie kopnęła go, aby upewnić się że pozostanie na ziemi.

"O mój Boże!Twoja twarz!" Zwołała Bella. Położyłam ręka na policzku,bolała jak diabli.

"Cóż, przynajmniej zostanie ślad." Dostawca splunął. Perrie spojrzał na niego i ponownie kopnęła.

" Musimy wezwać policję! " Powiedziała Ashley.

"Nie możemy." Powiedziała Perrie i wzięła jej telefon,wpisała numer i przyłożyła go do ucha.

"Hej, skarbie!" Powiedziała i uśmiechnęła się. ''Czy możesz przyjść do Emmy? Tak. Mamy pewną sprawę." Powiedziała, patrząc na dostawcę pizzy "Hm, nie wiem. Może nie? "  Spojrzał na dziewczyny, które teraz siedział na podstawie schodów.'' Może nie będzie w stanie kontrolować siebie. Pamiętasz, co się stało ostatnim razem? "Zerknęła na mnie"" Ok, niech przyjdzie też Louis. Rozłączyła się i podeszła do mnie. "Lepiej idź zakryć tego siniaka"

'' Dlaczego? "Zapytałam obserwując ją, kiedy szła do salonu.

'' Bo Harry przyjdzie." Powiedziała wracając do nas. Spojrzałam na dziewczyny a potem na Perrie, musiała zauważyć moje zdziwienie, więc zaczęła wyjaśniać.

"Zadzwoniłam do Zayn'a, a on zna Harry'ego" Powiedziała, wskazując na faceta, który leżał na podłodze.

'' Powiedział, że zabierze Harry'ego i Louis'a .A jeżeli Harry zobaczy co ten bydlak ci zrobił ,prawdopodobnie go zabije."

'' Czekaj...Jesteś dziewczyną Harry'ego? " Zaczął panikować i wstawać, ale Perrie uderzył go tak, że z powrotem znalazł się na podłodze.

"Nie, nie jestem jego dziewczyną!." Powiedziałam i skrzyżowane ręce na klatce piersiowej. Miałam coś powiedzieć, kiedy przerwało mi głośne pukanie.

"Idź, teraz!" Krzyknęła Perrie, kiedy to powiedziałam otworzyły się drzwi i weszło trzech chłopaków. Szybko odwróciłam się i pobiegłam na górę. Może poczekam aż pójdą i nie będę musiała nakładać makijażu? Brzmi nieźle.

*Ashley’s P.O.V*

Otworzyły się drzwi i weszło trzech chłopaków. Emma szybko przebiegła obok nas i pobiegła na schody. Harry już miał pobiec za nią, ale Perrie chwyciła go za ramię.

'' Zaufaj mi. Będzie lepiej jeśli tam nie pójdziesz."Powiedziała patrząc mu w oczy.

'' Co? Dlaczego? Co jej zrobił? " Zaczął panikować.

'' Spokojnie, kolego. Nie jest chyba tak źle? "Louis położył rękę na ramieniu Harry'ego, a on zaczął ciężko dyszeć.

"Ok, Louis,zajmijmy się nim, zanim Harry postanowi go zabić."Powiedział Zayn.

Kiedy wróci Emma?Pomyślałam. Spojrzałam na Belle a ona na mnie.

"Wszystko z nią porządku."Mówiła Perrie. "Nic jej nie jest" .Harry potakną nie do końca przekonany do słów ,które usłyszał.

Gdy wyszli Perrie natychmiast zawołała Emmę.

__________________________________________________________________________

Jeśli przeczytałeś/łaś zostaw po sobie komentarz <3

4 komentarze:

  1. Trochę nie rozumiem tego dostawcy... Ale ogólnie mi się podoba.
    Czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  3. Uhuh, wiedziałam! Wiedziałam, że Harry się w niej kocha! Haha! Super rozdział, Zakochałam się, no cóż, poprzedni rozdział będzie musiał pogodzić się ze zdradą xD. Kocham!!
    -Shauniee

    OdpowiedzUsuń
  4. supermegaświetny rozdział. :D czekam na next
    zapraszam na mój blog
    mylifeistoass-harrystyles.blogspot.com
    pozdro

    OdpowiedzUsuń